Jak wiadomo na zawodach z reguły jest się zdenerwowanym i choćby nie wiem jak wcześnie przed konkursem się przyjechało, oglądanie parkuru lub krosu jest w ostatniej chwili i bardzo szybkie. Jak zatem zawodnicy zapamiętują trasę parkuru? Przede wszystkim za każdym razem taką trasę trzeba przejść na własnych nogach. Przechodzi się nią z trenerem, który mówi jak najechać każdą kolejną przeszkodę, ile fule wykonać między kolejnymi przeszkodami itp. To są bardzo cenne uwagi. Jednak idąc parkur lub kros na własnych nogach i słuchając uwag trenera, pozwalamy ciału zapamiętać trasę. Jak się ją przejdzie w kolejności przeszkód, to ciało już ją w pewien sposób zapamiętuje. Jeśli chodzi o kros, sprawa jest znacznie trudniejsza. Z reguły równocześnie w krosie rozstawione jest kilka tras, dla różnych grup zaawansowania. Zwykle przeszkody stoją dokładnie obok siebie, mają tylko inny kolor kartek z numerem przeszkody w różnych klasach i różną wysokość. Pomylenie przeszkody do eliminacja z całych zawodów, więc stawka jest poważna. Dodatkowo kros ma 2,5 km długości, lub więcej. Zatem przejście krosu zabiera trochę czasu. Mimo wszystko trzeba go przejść i to kilkakrotnie. Najpierw z trenerem, a potem samemu ucząc się na pamięć przeszkód. Gdy jedzie się kros jest za mało czasu żeby analizować kolory kartek z numerkami. Kros musi być wyuczony, musimy znać każdą kolejną przeszkodę, jaki ma kształt, gdzie stoi, co jest w niej charakterystycznego i jak na nią najechać.Czasami, na bardziej prestiżowych zawodach dostaje się mapkę krosu. Jednak nie zastąpi ona przejścia go na własnych nogach. Na szczęście zajmowanie się oglądaniem krosu zmniejsza czas na nerwy przed startem.Najmniej czasu jest na zapamiętanie trasy rozgrywki. Jeżeli mamy w zawodach skokowych konkurs z rozgrywką, to te osoby które przejechały konkurs bezbłędnie dostają się do tej rozgrywki. Rozgrywka składa się z reguły z kilku wybranych przeszkód z parkuru, zresztą możliwie jak najbardziej skomplikowanych. Ogłaszane one są przed rozgrywką przez megafon i trzeba sobie w głowie tą trasę wyobrazić. Jednak jak już się parkur jechało, to nie jest to takie trudne szczególnie, że jest ich o wiele mniej. Nie widziałam jeszcze pomylenia przeszkody w rozgrywce, ale w parkurze zdarzyło mi się zapomnieć o przeszkodzie i w ostatniej chwili zawracać do niej…
#Sus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz